Archiwum - autor:

Piękne pianino do nauki gry Yamaha M5E

10 maja 2023

Polecam serdecznie pianino do nauki gry Yamaha M5E. Wyprodukowane w Japonii a sprowadzone z Niemiec. Pianino w bardzo ładnym stanie. W naszym salonie pianino przeszło kompleksowy serwis: strojenie, korektę i kosmetykę. Jest gotowe do użytkowania. Udzielamy na nie gwarancji i zapewniamy pierwsze strojenie w domu gratis. 100 km transportu w cenie!

producent:Yamaha
model:M5E
kraj pochodzenia:Japonia
nr seryjny:C 2168274
rocznik:xxxx r.
stan:używany
wymiary:xxx cm x xxx cm x xx cm
gwarancja:tak
  • serwis posprzedażowy gratis (strojenie po dostawie po ok. miesiącu)
  • gwarancja
  • 100 km transportu – dalsze trasy za dopłatą 3,70 zł/1 km (liczone tylko w jednym kierunku)

Pianina i fortepiany- maj 2023

10 maja 2023

Zapraszam na wirtualna wizytę w sklepie. 

Twoje wymarzone pianino…

22 kwietnia 2015

Jeśli nie znalazłeś swojego wymarzonego pianina – napisz mi, jakiego instrumentu szukasz. Postaraj się podać jak najwięcej szczegółów. Może uda mi się takie pianino dla Ciebie znaleźć.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej – zadzwoń do mnie pod nr tel. 516 179 624 lub napisz email grzegorzpianista@gmail.com

Dziękuję

Jak kupić używane pianino?

8 marca 2012

Decydując się na zakup używanego pianina,  w pierwszej kolejności kupmy je od osoby znającej się na instrumentach. Jeśli nie, jedźmy z takim oglądać instrument. Fachowiec (stroiciel lub muzyk) nie tylko doradzi w kwestii technicznej. Oceni lepiej od nas jakość brzmienia, powie jakie marki pianin są cenione na całym świecie. W przeciwnym razie, możesz się rozczarować i sporo dopłacić do odpowiedniego przygotowania instrumentu.

Wyczuj, czy sprzedawca jest uczciwy. Być może sprzedający, nawet fachowiec, którego z racji wykonywanego zawodu obdarzamy zaufaniem, chce się po prostu instrumentu pozbyć i zarobić. Uważaj na sprzedawców, którzy określają swoje używane pianina jako idealne pod każdym względem. Być może sami nie do końca potrafią ocenić stan muzyczny pianina, a używając słowa „idealny”, próbują łatwo zdobyć zaufanie klienta. Kupuj instrumenty po przeglądzie, gotowe do gry. Być może będą odrobinę droższe w początkowym zakupie. Masz jednak pewność, że instrument jest sprawny technicznie i będzie wymagał tylko normalnego, regularnego strojenia i drobnych regulacji co jakiś czas, np. raz, dwa razy w roku. Zadbaj o dokument zakupu i gwarancję, jeśli sprzedawca takiej udziela. Pamiętaj, że jest dobrze jak jest dobrze, a jeśli coś po czasie wyjdzie nie tak..?

Więcej informacji znajdziesz w moim poradniku, jest do pobrania na tej stronie w okienku po prawej.

Cena pianina – ile kosztuje pianino?

8 marca 2012

Często odnoszę się do samochodów i porównuje je z instrumentami. Można jeździć tanim samochodem za 2000 złotych, można nowym luksusowym za pół miliona złotych. Podobnie z rynkiem instrumentów muzycznych. Nowe fortepiany dla zawodowców, renomowanych marek to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych. Nowe pianina również potrafią kosztować kilkadziesiąt tysięcy. Istnieje też spora liczba marek nowych pianin produkowanych w Chinach. Ich cena zaczyna się od ok. 10 000 zl.

Wielu z nas nie stać na nowe instrumenty. Szukamy głównie tańszych, używanych. Zależy nam, by nasze dzieci mogły ćwiczyć grę na swoim domowym pianinie.

Ceny pianin używanych, gotowych do gry zaczynają się od ok. 2000 złotych. W zależności od jakości instrumentu, wieku, stanu technicznego, marki, cena szybuję w górę.

Jeśli uda ci się kupić taniej, być może będzie to okazja. Pamiętaj jednak. Tak jak samochód potrzebuje serwisowania, wymiany oleju, rozrządu, przeglądu technicznego, tak pianino potrzebuje fachowej ręki. Kupując używane pianino, przygotowanie podstawowych parametrów gry takich jak: strojenie, regulacja mechanizmu, klawiatury może wynieść kilkaset złotych. W przypadku poważnych napraw lub remontów, nawet kilka tysięcy.

Często słyszę podobne pytania. Przygotowałem zatem poradnik. Jest do pobrania na tej stronie w okienku po prawej.

Idealne pianino dla dziecka

8 marca 2012

Wielu rodziców zastanawia się jakie pianino wybrać spośród tak bogatej oferty na rynku. Posyłając dziecko na naukę gry na pianinie, często boimy się kupić instrument już na początku nauki. Nie wiedząc czy nasze dziecko szybko się nie zniechęci, decyzję o zakupie odkładamy na później lub też kupujemy tanie organy, mówiąc sobie : „ niech ma, coś tam pobrzdąka”. Z punktu widzenia ekonomii, taki sposób postępowania jest uzasadniony. Z punktu widzenia nauki, zachęcania dziecka do gry, jednak nie.

Szanowny rodzicu, jeśli posyłasz swoje dziecko do szkoły muzycznej, zapisujesz je na korepetycje z pianina u profesjonalisty, to chcesz je nauczyć nie tylko grać, ale przede wszystkim uwrażliwić na świat muzyki. Pokazać mu, że gra na instrumencie to również wielka frajda i wyzwanie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest kontakt z żywym, normalnym pianinem. Zastanów się nad zakupem, może wypożyczeniem pianina. Możesz też odwiedzać regularnie szkołę muzyczną, placówkę kultury, gdzie twoje dziecko będzie mogło ćwiczyć między lekcjami gry na pianinie.

Jeśli myślisz, że gra na pianinie to tylko wciskanie paluszków na klawiszach, jesteś w błędzie. Prawidłowe ułożenie ręki, ukształtowanie tzw. „aparatu gry” to wyzwanie dla ucznia jak i nauczyciela. Keyboard w kształceniu profesjonalnym nie powinien mieć miejsca w Twoim domu. To bezduszna maszynka o delikatnych klawiszach, bez żadnego oporu gry i dynamiki.

Decydując się na zakup pianina, pamiętaj by było sprawne technicznie i nastrojone. Nie musi być najpiękniejsze i od razu „z górnej półki”. Wiedz również, że pianina nie tracą na swojej wartości tak jak np. samochody. Jeśli planujesz je sprzedać za jakiś czas, to jesteś w stanie odzyskać swoje zainwestowane pieniądze.

Ściągnij mój bezpłatny poradnik, by uzyskać więcej informacji na temat kształcenia muzycznego.

Pianina cyfrowe. Co o nich myśleć?

12 lutego 2012

Wielu z nas zastanawia się nad zakupem pianina i staje przed wyborem, co kupić. Cyfrowe czy klasyczne, akustyczne. Cyfrowe pianino ma swoje zalety. Jest lżejsze, ma wgrane brzmienia wielu instrumentów, możliwość nagrywania, ćwiczenia na słuchawkach. Posiada ważoną i dynamiczną klawiaturę, nie trzeba go stroić. Ale…

Mnie osobiście, jako zaawansowanemu pianiście, cyfrowe instrumenty nie odpowiadają. Grałem na wielu. Pianino takie kupiłem będąc na studiach w Poznaniu, ponieważ zmusiła mnie do tego sytuacja. Z racji tego, że w Akademii Muzycznej trudno o salę do ćwiczeń oraz faktu mieszkania na stancji z innymi lokatorami, pianino takie było mi potrzebne, choćby do rozczytywania nut opracowywanych w owym czasie utworów. Wybór takiego pianina był dla mnie dużym kompromisem. Dlaczego ? Przede wszystkim sztuczny dźwięk wydobywający się z głośników. Klawiatura, która owszem, jest wymiarowa i wyważona,lecz z pewnością nie daje takiego komfortu gry i nie reaguje na uderzenie, dotyk klawisza tak jak klawiatura w pianinie akustycznym.

W mojej ocenie pianino cyfrowe jest sto razy lepsze od keyboardu, ale odstaje od pianin klasycznych. Pianinom cyfrowym z najwyższej półki na pewno bliżej do doskonałości. Dla mnie jednak nic nie zastąpi prawdziwego dźwięku, strun, pudła rezonansowego w pianinie klasycznym.

Osobiście, do nauki gry polecam pianina klasyczne, akustyczne. Zwłaszcza dzieciom,  u których co dopiero zaczyna kształtować się wrażliwość muzyczna oraz technika gry. Rozumiem jednak wygodę jaką dają pianina cyfrowe. Dla mnie wybór jest jasny i oczywisty, ale to Ty dokonujesz wyboru.
W moim poradniku stworzyłem film, gdzie zestawiłem obok siebie pianino akustyczne i pianino cyfrowe. Oba instrumenty kosztują podobne pieniądze. Zachęcam do obejrzenia. Pobierz poradnik w prawym okienku i sam oceń, które bardziej Tobie odpowiada. Życzę miłego oglądania!

P.S. Przeczytaj opinię rodziców, którzy zdecydowali się zmienić pianino cyfrowe na akustyczne

Ranking pianin i fortepianów

10 lutego 2012

Najbardziej uznane marki fortepianów i pianin na świecie to Steinway&Sons, Bosendorfer, Fazioli, Yamaha, Kawai, Bechstein, Bluthner, Grotrian Steinweg, August Forster, Steingraeber&Sohne, Schimmel, Schiedmayer, Sauter, Petrof, Estonia, Mason&Hamlin. Nowy koncertowy fortepian Steinway D, który stoi na estradzie wielu filharmonii na świecie to wydatek rzędu 600 tysięcy złotych.

Obecnie ogromy wzrost produkcji instrumentów notują Chiny. Sporo uznanych marek ma tam swoje fabryki, gdzie produkuje się tańsze modele instrumentów. Sami Chińczycy produkują pianina i fortepiany pod nazwami dawnych cenionych europejskich firm.

Do popularnych firm zalicza się: Wendl&Lung, Feurich, Pearl River, Ritmuller, Kingsburg, Perzina, Steinberg czy najtańsze modele Kawai i Yamaha.

Zmieniłem trochę swoje zdanie i uważam, że nie wszystko co w Chinach jest produkowane to jakiś kicz i szajs. Jakość w stosunku do ceny jest coraz lepsza. Jeśli zatem ktoś chce mieć koniecznie nowy instrument – ma nad czym myśleć. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością gry na pianinie Gebr.Perzina produkowanego w Chinach. Okazuje się, że instrumenty są produkowane z europejskich części, co pozytywnie odbija się na jakości pianina. Dobrze też mi się grało na fortepianach Pearl River czy Feurich – byłem zaskoczony dobrze pracującą mechaniką fortepianu. Oczywiście fortepiany Steinwaya, Bosendorfera czy Yamahy mod. CF to inna liga, ale też i cena…

Ale wróćmy na ziemię…Najczęściej szukamy dobrych używanych pianin dostępnych w naszym budżecie. Osobiście uważam, że jest sporo pianin niemieckich, szwedzkich, czeskich, japońskich na rynku wtórnym, które są dobrze wykonane i w większości nas na nie stać.

Co jest najważniejsze w wyborze? Przede wszystkim sprawność techniczna instrumentu, wyrównane brzmienie, przygotowanie pod względem regulacyjnym i strojeniowym. Dźwięk mdły czy czy też ostry nie powinien być wzorcem dla naszych uszu.
Jaki jest zatem ładny dźwięk? Często jestem o to pytany. Przede wszystkim otwarty, brzmiący, zaokrąglony. Dobry instrument powinien mieć wyraziste basy i kryształowe, perliste najwyższe tony. Najłatwiej o to instrumentom wyższym, koncertowym – choć nie musi być to zawsze regułą.

Z niemieckich firm szczególnie polecam marki: Steinway, Grotrian Steinweg, Bluthner, C.Bechstein, August Forster, Schimmel, Sauter, Schiedmayer, Zeitter&Winkelmann.

Są też takie firmy jak Wilhelm Steinmann, Geyer, Fuchs&Mochr, Zimmermann – to pianina produkowane we wschodnich Niemczech – DDR – często przez firmy meblarskie. Są to głównie tańsze pianina. Nie jest to generalnie coś szczególnego – podobny poziom co nasza Calisia czy Legnica. Instrumenty oczywiście nadają się do grania, ćwiczenia – nie są to jednak pianina bardzo wartościowe.

Petrof, Rosler, Weinbach to czeskie produkcje. Dobrze wykonane, solidne instrumenty. Chcąc wybrać pianino na własną rękę, a zwłaszcza czeski instrument – warto zdać się na opinię profesjonalisty. Zdarza się bowiem, że mają one zbyt mdły lub też za ostry dźwięk.

Coraz popularniejsze w Polsce są pianina skandynawskie: Nordiska, Malmsjo, Ostlindt, Svenska, Ekstroms, Nylund&Son, Fazer, Hellas. Generalnie są to bardzo dobre pianina edukacyjne – często z niemieckimi markowymi mechanizmami montowanymi wewnątrz instrumentu.

Popularne są też instrumenty japońskie – zwłaszcza Yamaha i Kawai. Jest tyle modeli pianin tych firm, że łatwo się pogubić. Niektóre są produkowane w Japonii, inne w Chinach czy Indonezji. Ich plusem jest precyzja wykonania, modny  wygląd. Niektóre egzemplarze mogą brzmieć zbyt jasno, szkliście, co nie każdemu się podoba. Do najlepszych pianin Yamahy zalicza się serię U, w której wyróżniamy popularne modele U1, U2, U3 .

Teraz akapit poświęcony polskim produkcjom. Najbardziej znane to oczywiście Calisia i Legnica. Jakość produkcji jest dosyć nierówna – warto przyjrzeć się konkretnym egzemplarzom. Te starsze grają całkiem fajnie, później bywało różnie.
Na ich niekorzyść skłania się również fakt, że jest ich bardzo dużo w szkołach muzycznych, domach kultury, aulach podstawówek, w stanie opłakanym, gdzie nikt się nimi nie przejmuje.
Natomiast przed wojną na terenie dzisiejszej Polski produkowano naprawdę wartościowe instrumenty. W ogóle dawniej było inne podejście. Żadnej globalnej produkcji, tylko rzemiosło z prawdziwego zdarzenia. I tak pianina marki Sommerfeld, Seiler, Fibiger to pierwszorzędne maszyny do grania i muzykowania. Jest jeszcze trochę tych pianin na rynku – nie zawsze ich stan pozwala na użytkowanie i ćwiczenie, ale warto o nie zadbać, wyremontować i pielęgnować tradycje. To instrumenty z potencjałem, które odwdzięczą się piękną grą.

Nie polecam pianin radzieckich – Belarus, Nocturno, Czajkowski…Lepiej tego nie brać. Chyba że mam tylko kilkaset złotych na zakup instrumentu, to tak. Bo lepiej grać nawet na takim pianinie niż wcale.

Warto pamiętać, iż nie zawsze pianina marki X brzmią jednakowo. Z jednej strony prawdą jest, że instrumenty tej samej marki mają wspólną tożsamość, charakter. Z drugiej strony mogą się od siebie odróżniać. Po pierwsze – nie zawsze w fabryce uda się tak samo dobrze wyprodukować instrument. Produkcja na przestrzeni lat może się zmienić. Po drugie – w przypadku używanych instrumentów- sposób ich przechowywania, stopień zużycia, a także jakość technika stroiciela opiekującego się instrumentem ma na niego wpływ. Dlatego wybierając instrument – radzę podejść do każdego z nich indywidualnie. Proszę też nie rozpędzać się w drugą stronę i nie oczekiwać od tanich kompaktowych pianin jakości fortepianu koncertowego!

O cyfrowych nie piszę bo mnie nie interesują. Gram czasami z konieczności.

Zakup białego pianina – niezbędne informacje

9 lutego 2012

Od kilku lat obserwuję wzmożony popyt na białe pianina. Jest to zrozumiałe. Białe meble są dzisiaj modne, wyglądają estetycznie.

Trzeba jednak wiedzieć, że większość białych używanych pianin to pianina powtórnie lakierowane. Tylko dość młode używane pianina (do ok 30. lat) spotkamy w oryginalnym białym wykończeniu. Najczęściej to instrumenty japońskie, koreańskie. W latach 60-tych, 70-tych na rynku europejskim najczęściej produkowano pianina w odcieniach orzecha, mahoniu. Dlatego też wielu sprzedawców, żeby uatrakcyjnić sprzedawany towar postanawia wylakierować instrument na biało, by zakryć niemodny, często spłowiały kolor.

Oczywiście nie widzę w tym nic złego. Ponowne lakierowanie obudowy pianina nie wpływa na pogorszenie jego brzmienia. Warto jednak nie ukrywać faktu lakierowania pianina przed klientem, a to niestety obserwuję w internecie.

Jeśli myślisz o zakupie białego pianina – warto byś dowiedział się, chociaż mniej więcej jak powinien wyglądać proces odnowienia instrumentu.

Przed położeniem nowego lakieru, starą powłokę pianina należy dokładnie oszlifować, wyrównać ubytki. Następnie nanosimy warstwę gruntu, podkładu, farby oraz bezbarwnego lakieru dla zwiększenia trwałości lakierowanych powierzchni.

Przy odnawianiu najważniejsza jest cierpliwość i sezonowanie pomiędzy etapami. Warto również odnawiać pianina zadbane wewnątrz, ponieważ co nam po pianinie, które tylko ładnie wygląda a gra kiepsko?

Najczęściej sprzedawcy proponują instrumenty w macie. Dlatego, że koszt odnowienia jest niższy. Poza tym dobry lakiernik odnowi takie pianino nawet w warunkach niesprzyjających, tj. w pomieszczeniach pylących, gdzie nie ma profesjonalnej kabiny.

Poliester, czyli profesjonalny lakier fortepianowy jest na bazie żywicy.  Sposób lakierowania instrumentów jest dłuższy, czasochłonny i zdecydowanie droższy.

Zanim kupisz białe pianino zapytaj:

1. W jakim stanie było przed lakierowaniem, jak przechowywane?
2. Jakiego rodzaju użyto farby, lakieru, ile warstw, jaka technologia: akryl, poliuretan, poliester?
3. Czy powłoka obudowy jest równo pokryta, bez zacieków, baranka, czy lakier trzyma się powierzchni instrumentu?
4. Czy powierzchnia pianina nie jest zapylona? Czy lakier w dotyku jest równy, przyjemny?

Osobiście kupiłbym wylakierowane białe pianino bez oglądania na żywo, na podstawie zdjęć tylko od rzetelnego, zaufanego sprzedawcy.

 

Kilka przykładów wylakierowanych pianin w różnych rodzajach poniżej:

autor: Grzegorz Rychlik

Kupujemy używane pianino Yamaha – co musisz wiedzieć

9 lutego 2012

Większość z nas kojarzy tego popularnego na całym świecie producenta pianin i fortepianów. Yamaha zyskała ogólnoświatową renomę za jakość swoich produktów połączoną z ich sprzedażą w rozsądnych cenach. Producent stworzył pełen wachlarz modeli pianin i fortepianów, dopasowany do grubości portfela klientów.

W moim artykule chciałbym skupić się przede wszystkim na popularnych i chętnie kupowanych używanych modelach pianin Yamaha w Polsce. Ze swojej praktyki wiem, że rodzice szukający Yamahy dla swych dzieci skupiają się na mniejszych modelach takich jak M5J, M1J, C-108 oraz wyższych pianinach U1 i U3.

Generalną zaletą tych modeli jest ich „przystępność pod palcami” nawet dla mniej wprawionych pianistów oraz dobre trzymanie stroju i pewna bezproblemowość przy obsłudze stroicielskiej. Od strony zewnętrznej, też dla wielu ważnej, modele te wyglądają klasycznie, a zarazem modnie.

Kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem Yamahy jest jej łatwiejsza zbywalność na tle innych marek. Często rodzice biorą pod uwagę fakt, że ich dziecko rozmyśli się i przestanie grać na pianinie szybciej niż zakładali.

Na co zwrócić uwagę, jak oglądać pianino, by wyłapać ewentualne typowe mankamenty. Poza typowym oglądaniem pianina przed zakupem opisanym w moim poradniku, przy pianinach Yamahy zwróć dodatkową uwagę na kilka rzeczy, o których piszę poniżej.

Sprawdź stan strzemiączek widełek dźwigni orzecha lub zapytaj o to sprzedawcę

Brzmi skomplikowanie. Chodzi o jeden z  elementów mechanizmu pianinowego, gdzie znajduje się sprężynka ze sznureczkiem. Yamaha stosowała w widełkach cienki brązowy sznureczek. Po pewnym czasie, po latach, może on zrobić się kruchy i łamliwy. W takim pianinie przez brak naprężonej sprężynki mechanizm nie będzie działać prawidłowo. Będzie wrażenie zacinania się klawiszy. Sprawdzenie sznureczków dla laika jest dosyć trudne, gdyż strzemiączka są zasłonięte innymi elementami i by je wyraźnie obejrzeć najlepiej wyjąć mechanizm z pianina. Jeśli chodzi o naprawę i wklejenie nowych 88 sznureczków to robota bez problemu do wykonania dla korektora. Jest to jednak czynność żmudna, zajmująca około jednego dnia roboczego, po której należy wyregulować i ustawić mechanizm na nowo.

Posłuchaj jak brzmią basy

Jeśli kupujesz pianino używane, np. z lat 70. lub 80. należy sprawdzić brzmienie strun basowych. Zdarza się bowiem, że niektóre struny brzmią wyraźnie gorzej od reszty. Ich brzmienie jest jakby ściśnięte, głuchsze lub tępe. W małych szkolnych modelach najczęściej dotyczy to strun basowych o pojedynczym nawoju miedzi. W wyższych modelach U1 i U3 z lat siedemdziesiątych, zdarzają się instrumenty, w których basy, szczególnie ostatnie najniższe dźwięki o strunach z podwójnym nawojem, nie mają już tyle mocy i blasku, co w młodszych rocznikach. Dotyczy to głównie popularnych modeli U1H i U3H, które osobiście bardzo cenię. Ratunkiem przed wymianą gorzej grających strun jest ich próba okręcenia na dolnym zaczepie po wcześniejszym poluzowaniu struny na kołku. Często daje to lepsze efekty, ale nie zawsze w 100% satysfakcjonujące wybrednego słuchacza.

 

Zobacz jak wyglądają czoła białych klawiszy

To może sprawa tylko natury estetycznej, ale niemniej ważna. Czoło białych klawiszy, czyli najbardziej kwadratowa nakładka klawisza to  element, który często po latach robi się pożółkły i wyraźnie różni się barwą od głównej części nakładki. By to zmienić, sprzedawcy lakierują czoła na nowo, aby poprawić ich wygląd. W Japonii spotkałem się z przyklejaniem cienkiej białej folii w tym miejscu.

Na koniec….

Warto zagrać lub posłuchać brzmienia instrumentu niż tylko czytać suchy opis sprzedawanego pianina. Charakteryzując brzmienie pianin Yamaha, można napisać, że jest ono precyzyjne i  selektywne.  Niektórzy muzycy odbierają dźwięk Yamahy jako zbyt jasny, mniej romantyczny. Osobiście uważam, że nie należy generalizować, przyszywać łatki. Pod palcami ograłem już setki takich pianin. Podobało mi się wiele, jeszcze więcej nie podobało, więc najuczciwiej jest opiniować każdy model pianina z osobna. Przy używanych instrumentach nie bez znaczenia jest przecież jego stopień zużycia, warunki przechowywania, jakość obsługi stroicielskiej itp.

Dlatego warto dociekać i dopytywać, bo jak mówi przysłowie, kto pyta, nie błądzi.

 

Jak przewieźć pianino? Transport pianin

8 lutego 2012

To że pianina są ciężkie wiemy chyba wszyscy. Te najcięższe mogą ważyć nawet 300 kg. Dlatego łatwo uszkodzić instrument. Najbardziej żal, kiedy nasz instrument jest zadbany wizualnie. Ciężko wtedy pogodzić się z ewentualną rysą czy wgnieceniem.
Pianina najczęściej mają uchwyty z tyłu z każdej ze stron. Po płaskim terenie można je przesunąć, ponieważ mają tzw. ślizgi lub rolki, czyli żelazne, bądź mosiężne kółeczka. Wtenczas można przejechać kilka metrów, choć przesunięcie instrumentu wymaga siły, ponieważ rolki najczęściej nie są łożyskowane. Przy podłogach wrażliwych na ciężar jak parkiet, by go nie uszkodzić – najlepiej pod rolki podłożyć koce.

Jeśli chcemy przewieźć instrument z parteru na parter najlepiej pomóc sobie wózkiem meblowym. Jest to wózek czterokołowy o wymiarach mniej więcej 65x45x25 pokryty gumą, by instrument nie spadł w czasie manewrów. Należy wtedy podnieść instrument i podłożyć wózek. Najlepiej za wspomniane uchwyty z tyłu pianina (jedna ręka) i pod stołem klawiaturowym (druga ręka) przez co najmniej dwie osoby. Innym sposobem jest podniesienie instrumentu tylko z jednej strony do takiej wysokości (ok 45 stopni)by dało się wstawić wózek. Podczas podnoszenia część ciężaru spoczywa na przeciwległym kancie instrumentu (należy go zabezpieczyć gąbką, kocem).
Przy ciasnych przejściach, zakrętach można instrument przenieść w pionie, na jednym z boków. Jest to jednak trudne i lepiej, jeśli robią to osoby doświadczone i rozumne…

By załadować pianino na busa najlepiej użyć windy (jeśli jest) lub podjazdu. Jeśli nie mamy nic takiego, można przechylić pianino na wózku z jednej strony i oprzeć drugą stronę o podłogę busa. Następnie „niższy” bok podnieść i wsunąć pianino. Musimy mieć jednak dość wysoki wózek (ok 25 cm), by podczas przechyłu „niższy” bok nie uderzył o ziemię (można podłożyć koc). Jeśli osie wózka są skonstruowane bliżej siebie, łatwiej przechylić instrument (korzystamy z jego ciężaru).
Jeśli nie mamy ani wózka, ani windy, ani najazdu – dwie osoby powinny podnieść tak wysoko jeden z boków pianina by zaprzeć go o podłogę auta, trzecia osoba powinna utrzymać drugi bok w powietrzu a następnie wsunąć pianino do samochodu. Na kancie podłogi auta można podłożyć złożony koc.
Można również (sposób jednej z poznańskich firm) ustawić równolegle pianino do krawędzi busa. Pod podłogę jednego z boków umieścić koc. Następnie unieść pianino tylko z drugiej strony, ale bardzo wysoko, niemal w pionie (instrument opiera się na kancie, na kocu), obrócić instrumentem o 90 stopni i oprzeć podłogę pianina o podłogę samochodu (złożony koc na krawędzi podłogi auta), wsunąć instrument. Potrzeba do tego min. trzech osób z wyobraźnią, z których jedna powinna być w środku, w części ładunkowej busa.
W busie pianino musi spoczywać na podłodze, być zabezpieczone kocami i przypięte pasami transportowymi, by podczas zakrętów i hamowania nie zmieniło swojego położenia. To ważne dla bezpieczeństwa instrumentu jak i wszystkich użytkowników dróg!

W zasadzie nie zleca się przewozu pianin, tym bardziej fortepianów firmom kurierskim. Z tej przyczyny, że jest to ładunek gabarytowy, ciężki i wymaga specjalnego podejścia. Do tego nie mieści się na jednej palecie Euro.
Warto pamiętać, że samochody firmy kurierskiej, które dostarczają nam wybrany towar mają swoją rejonizację. Jeśli zatem chcemy przewieźć pianino np. na trasie Poznań – Warszawa, Wrocław – Kraków, Gdańsk – Łódź, Katowice – Szczecin – instrument nasz wiele razy zmieni rejon, tym samym będzie wożony przez kilka samochodów, nim dotrze do celu. Poza tym pianino przecież trzeba wnieść do salonu lub innego pokoju, a tego kurierzy raczej nie robią!

Jeśli chodzi o wnoszenie, znoszenie pianin po schodach najlepiej używać pasów transportowych. Można nieść wtedy instrument „w rękach”, ale lepiej opleść pas na plecach dopasowując go do wzrostu człowieka, by przy wyprostowanej sylwetce pianino uniosło się, najlepiej aż pod kolana osoby niosącej. Zwróćmy uwagę, by pasy zachodziły za rolki (kółeczka) lub były związane ze sobą, by się nie ześlizgnęły jak instrument będzie noszony pod kątem schodów. Najlepiej ustawić plecy pianina do balustrad. Uchronimy front pianina przed obiciem na zakrętach lub podczas nieprzewidzianego zakołysania. Niektóre firmy korzystają z tzw. drewnianych sanek montowanych pod spód instrumentu, dzięki czemu można go przepychać po schodach. Innym rozwiązaniem jest tzw. pianoplan – urządzenie na gąsienicach, które niemal same wniesie instrument do góry. Waży ono jednak ok. 400 kg (plus ciężar pianina – razem 700 kg) i nadaje się tylko do mocnych schodów, np. betonowych.

Reasumując, polecam zlecanie transportu, wniesienia pianin fachowcom. Instrument łatwo zniszczyć, tak jak i kręgosłup. Jeśli jednak jesteśmy rozsądni, mamy pewną wyobraźnię w tym kierunku, dobrze się do tego przygotujemy – można próbować. Ale na własne ryzyko.

autor: Grzegorz Rychlik

Witam na mojej stronie!

 

Jak kupić używane pianino?

jak kupić używane pianino

Wszystkie odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania związane z kupnem pianina znajdziesz w moim darmowym poradniku. Wpisz swoje Imię i adres email a wyślę Tobie poradnik.












kontakt@grzegorzrychlik.pl || tel. +48 516 179 624