Ranking pianin i fortepianów


Najbardziej uznane marki fortepianów i pianin na świecie to Steinway&Sons, Bosendorfer, Fazioli, Yamaha, Kawai, Bechstein, Bluthner, Grotrian Steinweg, August Forster, Steingraeber&Sohne, Schimmel, Schiedmayer, Sauter, Petrof, Estonia, Mason&Hamlin. Nowy koncertowy fortepian Steinway D, który stoi na estradzie wielu filharmonii na świecie to wydatek rzędu 600 tysięcy złotych.

Obecnie ogromy wzrost produkcji instrumentów notują Chiny. Sporo uznanych marek ma tam swoje fabryki, gdzie produkuje się tańsze modele instrumentów. Sami Chińczycy produkują pianina i fortepiany pod nazwami dawnych cenionych europejskich firm.

Do popularnych firm zalicza się: Wendl&Lung, Feurich, Pearl River, Ritmuller, Kingsburg, Perzina, Steinberg czy najtańsze modele Kawai i Yamaha.

Zmieniłem trochę swoje zdanie i uważam, że nie wszystko co w Chinach jest produkowane to jakiś kicz i szajs. Jakość w stosunku do ceny jest coraz lepsza. Jeśli zatem ktoś chce mieć koniecznie nowy instrument – ma nad czym myśleć. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością gry na pianinie Gebr.Perzina produkowanego w Chinach. Okazuje się, że instrumenty są produkowane z europejskich części, co pozytywnie odbija się na jakości pianina. Dobrze też mi się grało na fortepianach Pearl River czy Feurich – byłem zaskoczony dobrze pracującą mechaniką fortepianu. Oczywiście fortepiany Steinwaya, Bosendorfera czy Yamahy mod. CF to inna liga, ale też i cena…

Ale wróćmy na ziemię…Najczęściej szukamy dobrych używanych pianin dostępnych w naszym budżecie. Osobiście uważam, że jest sporo pianin niemieckich, szwedzkich, czeskich, japońskich na rynku wtórnym, które są dobrze wykonane i w większości nas na nie stać.

Co jest najważniejsze w wyborze? Przede wszystkim sprawność techniczna instrumentu, wyrównane brzmienie, przygotowanie pod względem regulacyjnym i strojeniowym. Dźwięk mdły czy czy też ostry nie powinien być wzorcem dla naszych uszu.
Jaki jest zatem ładny dźwięk? Często jestem o to pytany. Przede wszystkim otwarty, brzmiący, zaokrąglony. Dobry instrument powinien mieć wyraziste basy i kryształowe, perliste najwyższe tony. Najłatwiej o to instrumentom wyższym, koncertowym – choć nie musi być to zawsze regułą.

Z niemieckich firm szczególnie polecam marki: Steinway, Grotrian Steinweg, Bluthner, C.Bechstein, August Forster, Schimmel, Sauter, Schiedmayer, Zeitter&Winkelmann.

Są też takie firmy jak Wilhelm Steinmann, Geyer, Fuchs&Mochr, Zimmermann – to pianina produkowane we wschodnich Niemczech – DDR – często przez firmy meblarskie. Są to głównie tańsze pianina. Nie jest to generalnie coś szczególnego – podobny poziom co nasza Calisia czy Legnica. Instrumenty oczywiście nadają się do grania, ćwiczenia – nie są to jednak pianina bardzo wartościowe.

Petrof, Rosler, Weinbach to czeskie produkcje. Dobrze wykonane, solidne instrumenty. Chcąc wybrać pianino na własną rękę, a zwłaszcza czeski instrument – warto zdać się na opinię profesjonalisty. Zdarza się bowiem, że mają one zbyt mdły lub też za ostry dźwięk.

Coraz popularniejsze w Polsce są pianina skandynawskie: Nordiska, Malmsjo, Ostlindt, Svenska, Ekstroms, Nylund&Son, Fazer, Hellas. Generalnie są to bardzo dobre pianina edukacyjne – często z niemieckimi markowymi mechanizmami montowanymi wewnątrz instrumentu.

Popularne są też instrumenty japońskie – zwłaszcza Yamaha i Kawai. Jest tyle modeli pianin tych firm, że łatwo się pogubić. Niektóre są produkowane w Japonii, inne w Chinach czy Indonezji. Ich plusem jest precyzja wykonania, modny  wygląd. Niektóre egzemplarze mogą brzmieć zbyt jasno, szkliście, co nie każdemu się podoba. Do najlepszych pianin Yamahy zalicza się serię U, w której wyróżniamy popularne modele U1, U2, U3 .

Teraz akapit poświęcony polskim produkcjom. Najbardziej znane to oczywiście Calisia i Legnica. Jakość produkcji jest dosyć nierówna – warto przyjrzeć się konkretnym egzemplarzom. Te starsze grają całkiem fajnie, później bywało różnie.
Na ich niekorzyść skłania się również fakt, że jest ich bardzo dużo w szkołach muzycznych, domach kultury, aulach podstawówek, w stanie opłakanym, gdzie nikt się nimi nie przejmuje.
Natomiast przed wojną na terenie dzisiejszej Polski produkowano naprawdę wartościowe instrumenty. W ogóle dawniej było inne podejście. Żadnej globalnej produkcji, tylko rzemiosło z prawdziwego zdarzenia. I tak pianina marki Sommerfeld, Seiler, Fibiger to pierwszorzędne maszyny do grania i muzykowania. Jest jeszcze trochę tych pianin na rynku – nie zawsze ich stan pozwala na użytkowanie i ćwiczenie, ale warto o nie zadbać, wyremontować i pielęgnować tradycje. To instrumenty z potencjałem, które odwdzięczą się piękną grą.

Nie polecam pianin radzieckich – Belarus, Nocturno, Czajkowski…Lepiej tego nie brać. Chyba że mam tylko kilkaset złotych na zakup instrumentu, to tak. Bo lepiej grać nawet na takim pianinie niż wcale.

Warto pamiętać, iż nie zawsze pianina marki X brzmią jednakowo. Z jednej strony prawdą jest, że instrumenty tej samej marki mają wspólną tożsamość, charakter. Z drugiej strony mogą się od siebie odróżniać. Po pierwsze – nie zawsze w fabryce uda się tak samo dobrze wyprodukować instrument. Produkcja na przestrzeni lat może się zmienić. Po drugie – w przypadku używanych instrumentów- sposób ich przechowywania, stopień zużycia, a także jakość technika stroiciela opiekującego się instrumentem ma na niego wpływ. Dlatego wybierając instrument – radzę podejść do każdego z nich indywidualnie. Proszę też nie rozpędzać się w drugą stronę i nie oczekiwać od tanich kompaktowych pianin jakości fortepianu koncertowego!

O cyfrowych nie piszę bo mnie nie interesują. Gram czasami z konieczności.